niedziela, 29 września 2013

Rozdział 23

Obudziłam się w pustym łóżku. Zeszłam na dół gdzie w salonie na kanapie spał atakujący. Okryłam go kocem i poszłam do kuchni. Chwilę po mnie zjawiła się Karolina.
-Ja wracam do siebie ? - oznajmiła blondynka.
-Przez nas ? - zapytałam niepewnie.
-Słońce, no co Ty. Siedzę u was już długo. Pomieszkam trochę w domu. - zaśmiała się i mnie przytuliła.
-A wrócisz ? - spojrzałam pytająco.
-Oczywiście. - posłała mi promienny uśmiech. - Ale dopiero jak się pogodzicie. - dźgnęła mnie w bok i włączyła ekspres.
Uśmiechnęłam się aby i robiłam śniadanie. Gdy kończyłyśmy posiłek do pomieszczenia wszedł Zbyszek. Rzucił krótkie 'cześć', chwycił kanapkę i poszedł pod prysznic. No tak, na dziewiątą miał trening. Parę minut po wyjściu chłopaka przyjaciółka zaczęła się pakować, a o dziesiątej podwiozłam ją na lotnisko. Gdy wracałam zajechałam na Podpromie. Wchodząc na halę usłyszałam podniesiony głos Kowala. 'Zbyszek, co się dzieje ?! Od początku nic Ci nie wychodzi ! Nie potrafisz się skupić. Niedługo gramy ważne mecze. Obudź się chłopie ! A teraz siadaj na ławke ..'. Siatkarz ze spuszczoną głową padł na miejsce i kopał piętą w parkiet. Podeszłam do niego niezauważona i delikatnie położyłam mu dłonie na ramionach. Zaskoczony odwrócił się w moją stronę i wpatrywał bez słowa. Przejechałam ręką po jego włosach i przywitałam się z Andrzejem. Gdy opowiadał mi o meczu usłyszeliśmy 'Mogę wejść ?' wydobyte z ust siatkarza z numerem dziewiątym. Trener odpowiedział krótkie 'Nie'. Bartman przeklną siarczyście i kopnął w stojące obok krzesełko. Zostawiłam kluczyki do samochodu siatkarzowi, a sama wróciłam spacerem. Usiadłam na kanapie i bezsensu wgapiałam się w ekran. Gdy wrócił Bartman, wzięłam się za robienie obiadu. Po posiłku Zbyszek usnął, a ja zadzwoniłam do Karoliny. Spędziłam na rozmowie z nią około trzech godzin. W końcu się pożegnałyśmy i poszłam pod prysznic. Wskoczyłam w koszulkę mężczyzny i położyłam się spać. W takiej monotonni tkwiliśmy przez parę dni. Co jakiś czas doszło do kłótni. Dzień przed wyjazdem Resovii na mecz do Kędzierzyna poszłam na trening. Oczywiście jechałam z nimi, bo zostałam zatrudniona jako główny fotograf. Przeszłam przez główne drzwi, przywitałam z ochroniarzem, który zawsze doprowadzał mnie do tego, że płakałam ze śmiechu i poszłam na salę. Cicho otworzyłam drzwi i obserwowałam jak siatkarze wylewają hektolitry potu. Tylko jednemu nic nie wychodziło. Stanął za dziewiątym metrem, wysoko podrzucił piłkę, która poszybowała w trybuny. Poczekałam aż przejdzie kolejka. Znowu serwował Zibi. Poszedł na swoje miejsce, wykonał te same czynności, ale tym razem piłka ugrzęzła w siatce, a uderzenie było tak mocne, że wpadła w ręce Pita, który stał w drugiej linii. Z drugiej strony serwował Achrem. Idealne przyjęcie Igły, wystawa Tichacka na pustej siatce do Zbyszka, przestrzelił .. Podeszłam do trenera, który aż się gotował.
-Co mu ? - zapytałam wskazując głową na atakującego reprezentacji.
-Ty mi powiedz. - rzucił i zarządził chwilową przerwę i wziął na bok wspomnianego przeze mnie.
Ledwo odszedł ode mnie Andrzej, a przyszedł Igła i rzucił krótki pytanie :
-Co z nim ? Nic mu nie wychodzi, zresztą pewnie widziałaś. - mówił między jednym, a drugim łykiem.
-Krzysiek, ja sama nie wiem co się dzieje. - siadłam zrezygnowana na krzesełku.
-Pokłóciliście się ? - zapytał.
-My ze sobą nawet nie rozmawiamy ! - powiedziałam zbyt głośno, bo zainteresowany aż się odwrócił.
-Nie musisz wszystkim mówić co się u nas dzieje. - podszedł do nas atakujący.
-On jest naszym przyjacielem. Nie zapominaj o tym. - rzuciłam i odeszłam trącając jego ramię.
-Idź za nią ! - poznałam po głosie Paula.
-Nie idź. Nie musisz. - odwróciłam się patrząc Bartmanowi w oczy.
-No idź kurwa ! - krzyknął libero i popchnął przyjaciela w moją stronę.
Kierowałam się do wyjścia, ale usłyszałam tak chciane 'Mała, zaczekaj !'. Zatrzymałam się splatając ręce na piersi.
-Porozmawiajmy .. - poprosił.
-Daruj sobie. Gdyby nie oni to nie byłoby Cię tu. - wznowiłam swoje wyjście.
Zagrodził mi drogę swoim ciałem i położył dłonie na moich ramionach.
-Mała, proszę Cię, porozmawiaj ze mną. Cały czas tylko się kłócimy. - spojrzał prosząco.
-Wracaj na trening. - wyminęłam go i wyszłam z Podpromia.
Wróciłam do domu i pakowałam ubrania na wyjazd. Włączyłam laptopa i zrzuciłam zdjęcia z aparatu jednocześnie czyszcząc kartę do zera. Zrobiłam sobie herbatę i z kubkiem w rękach poszłam do sypialni. Usadowiłam się na łóżku i przeglądałam zdjęcia z ostatniego pobytu w Jastrzębiu. Ilekroć je oglądałam tylekroć mogłam się wpatrywać w zdjęcie zrobione przez Igłę. Koło dwudziestej usłyszałam zgrzyt kluczy w zamku. Wyłączyłam laptopa i zeszłam na dół.
-Porozmawiajmy. - poprosił kolejny raz.
-Ja się wypowiem bardzo chętnie. Śpisz na kanapie i nie interesuje mnie to, że jutro grasz mecz. Gdyby nie Igła i Paul nie poszedłbyś za mną. A teraz chcę się wykąpać i położyć, bo przez następne 3 dni muszę się z Tobą użerać. - odepchnęłam siatkarza i poszłam pod prysznic.
Po szybkiej toalecie wzięłam poduszkę należącą do atakującego i powędrowałam z nią po salonu.
-Tu masz poduszkę. A, i już nas spakowałam. - rzuciłam mu rzecz i wbiegłam po schodach do pokoju.
Nastawiłam budzik na 6, okryłam się szczelnie kołdrą i popadłam w objęcia Morfeusza.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- przepraszam, przepraszam, przepraszam, że tak długo. Nie miałam trochę weny co pewnie widać .. Obiecuję, że się poprawię :*


CZYTAM = KOMENTUJE ! :)

26 komentarzy:

  1. Ej no.. Bez sensu, nacie si8ę pogodzić xd a tu masz ten link, który obiecywałam zd http://kissmelovevolleyball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uparta ta Aśka nie ma co ;D Ale dobrze nawet ;p Niech Pan Bartman wie, że mu tak szybko nie ulegnie ;) Czekam na kolejny! :) I jakbyś miała chwilkę zapraszam do mnie :) http://trudna-milosc-ciezka-przeszlosc.blogspot.com/ Pozdrawiam! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajj Asia! Bez sensu się kłócą i nie powiedziałam tego w rozdziale, ale nie wrócę dopóki się nie pogodzicie i tyle Ci powiem! :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mają się pogodzić bo inaczej to..y...no.yyy.. Już wiem!!! ZNAJDĘ ICH xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech się pogodzą... Bo jakoś smutno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj.. Muszą sie pogodzić;D
    ale niech Zbyszek się troche pomęczy;]

    pozdrawiam i czekam na nastepny;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne! Ale niech oni się pogodzą! Noo proszeee!
    A Asia jest uparta i to jak ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. PROLOG NA http://siatkarski-zaklad.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Serdecznie zapraszam na 29 rozdział i krótką informację na blogu http://barwy-malzenstwa.blogspot.com/
    Życzę miłej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aśka uparta i dobrze nie da po sobie jechać. Niech Zbyszek wie, że tak szybko mu tego nie wybaczy. żeby nie jego koledzy to by nie poszedł za nią.

    OdpowiedzUsuń
  11. NOWY NA http://siatkarski-zaklad.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serdecznie zapraszam na 11 rozdział http://odzawszenazawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na nowy rozdział http://milosc-boisko-przeznaczenie.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam serdecznie na Przed lotem czyli inaczej mówiąc Prolog! http://lot-po-marzenia.blogspot.com/ Czytasz+komentujesz=motywujesz!

    OdpowiedzUsuń
  15. Baaaaaaaaardzo mi sie podoba ;)
    http://volley-love.blogspot.com/2013/10/siodmy.html - zapraszam na 7 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zapraszam do siebie na kolejny rozdział jeśli czytasz oczywiście jak nie to przepraszam :)
    http://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć! Przepraszam za spam, ale prosiłaś, dlatego zapraszam Cię na Lot pierwszy! Czytasz+Komentujesz=Motywujesz, pamiętaj:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszam na 8 rozdział : http://volley-love.blogspot.com/2013/10/osmy.html Proszę o wyrażenie swojej opinii w komentarzu! Byłoby mi bardzo miło! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. http://ill-never-let-you-go.blogspot.com/ zapraszam na piąty rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  20. zapraszam na kolejna czesc http://milosc-boisko-przeznaczenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. http://volley-love.blogspot.com/2013/11/dziewiaty.html - Zapraszam na nowy rozdział. Przed chwilą dodany. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu. Proszę o komentarz z opinią jest to dla mnie bardzo ważne. :)

    OdpowiedzUsuń

  22. Może nie będę zbyt oryginalna, ale zapraszam do przeczytania moich historii.
    http://bezostrzezenia.blogspot.com
    http://lirycznedramatyczne.blogspot.com
    + Jeśli wejdziesz, zostaw po sobie ślad :D
    Pozdrawiam, Faith..

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam na 11 rozdział na : nie-poddawaj-sie-nigdy.blogspot.com :) Życzę miłej lektury i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. 10 na http://zaopiekuj-sie-mna.blogspot.com/ ;) Zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Zapraszam na kolejny rozdział http://pierwszy-sierpien.blogspot.com/2014/02/tre.html prosiłaś, abym informowała, więc tak też robię :)

    OdpowiedzUsuń